Tiago Monteiro nadal w grze o tytuł w WTCC po podium na Węgrzech

dodano: 25.04.2016

Honda w PolsceTiago Monteiro pozostaje jednym z faworytów tegorocznych mistrzostw świata samochodów turystycznych FIA WTCC. Dzięki trzeciemu miejscu Portugalczyka w mokrym wyścigu na torze Hungaroring Honda nadal może pochwalić się finiszami na podium we wszystkich tegorocznych startach.

Monteiro był na Węgrzech trzeci w głównym wyścigu, dzięki czemu na dziewięć rund przed końcem sezonu do lidera klasyfikacji generalnej traci jedynie 12 punktów. Wcześniej Tiago postanowił odważnie wystartować do pierwszej rywalizacji - na przesychającej nawierzchni - na oponach typu slick, ale jego taktyka nie opłaciła się. W połowie dystansu warunki się pogorszyły, a kierowca Hondy finiszował ostatecznie na dwunastej pozycji.

Drugi z reprezentantów ekipy Castrol Honda World Touring Car Team, Rob Huff, postanowił założyć slicki na przednią i opony deszczowe na tylną oś. Dzięki temu w pierwszej połowie liczącego 14 okrążeń wyścigu imponował utrzymując się w czołowej szóstce. Gdy jednak warunki się pogorszyły, były mistrz świata spadł na jedenaste miejsce, po czym w połowie głównego wyścigu przebił się na drugą lokatę. Niestety Rob otrzymał karę przejazdu przez aleję serwisową po kontakcie z Yvanem Mullerem, spadając na dziewiąte miejsce i finiszując na szóstej pozycji.


Kolejny z kierowców Hondy, Norbert Michelisz, był wyjątkowo zmotywowany startem przed 60 tysiącami węgierskich kibiców, którzy dopingowali go z trybun toru na przedmieściach Budapesztu. Niestety, Norbi nie zdołał nawet rozpocząć pierwszego wyścigu, bowiem musiał zjechać z toru na okrążeniu formującym z powodu nietypowej awarii układu turbo. Zespół spisał się co prawda na medal i naprawił auto w rekordowym czasie, ale mimo wszystko nie zmieścił się w regulaminowym okienku, przez co Michelisz do głównego wyścigu musiał startować z końca stawki. Przebijając się w kierunku czołówki Norbert uszkodził układ kierowniczy swojej Hondy Civic WTCC po kontakcie na pierwszym kółku, przez co jego auto nie prowadziło się tym razem idealnie. Mimo wszystko Węgier w imponującym stylu awansował na szóste miejsce. Niestety, tuż przed metą spadł na dziesiątą lokatę po tym, jak uderzenie przez rywala doprowadziło do uszkodzenia lewego tylnego zawieszenia.

Po rundzie przed własnymi kibicami Norbert jest piąty w klasyfikacji generalnej kierowców, w której jedno miejsce wyżej znajduje się Rob, a trzy wyżej Tiago. Kolejna runda WTCC odbędzie się na torze Molay El Hassan w Marakeszu w dniach 6-8 maja.


Honda w Polsce„To był dla nas weekend mieszanych emocji - powiedział Tiago Monteiro. - Ostatecznie popełniłem błąd jeśli chodzi o dobór opon na pierwszy wyścig, co kosztowało mnie szansę na sięgnięcie po sporą ilość punktów. Nie spodziewaliśmy się jednak, że pogoda aż tak się pogorszy. To była cenna lekcja. Trzecie miejsce w głównym wyścigu to dobry rezultat, dzięki któremu nadal jestem w czołówce w klasyfikacji generalnej. Szkoda mi Roba. Nie lubię dostawać podiów w prezencie, ale czasami i takie prezenty trzeba przyjmować i wykorzystywać okazje. Najbardziej cieszy mnie to, że pokazaliśmy, iż niezależnie od pogody jesteśmy konkurencyjni nawet z 70 kg balastu na pokładzie. W takich warunkach poradziliśmy sobie lepiej niż myślałem. Jestem dzięki temu pewny siebie przed kolejną rundą w Marakeszu."


„Jestem bardzo zadowolony z tempa jakie pokazaliśmy w ten weekend - dodał Rob Huff. - W każdych warunkach byliśmy w pierwszej czwórce nawet pomimo dodatkowych 70 kg. To pokazuje, że dobrze przepracowaliśmy zimowe testy. Zaryzykowaliśmy, zakładając różne typy opony na pierwszy wyścig, ale nie opłaciło się to, choć byłem najszybszy z kierowców, którzy nie korzystali wyłącznie z deszczówek. Jestem przekonany, że wygralibyśmy drugi wyścig, gdyby nie kara przejazdu przez aleję serwisową, która była ekstremalnie surowa. Byłem szybszy niż Yvan Muller i próbowałem wyprzedzić go w drugim zakręcie. Zmienił tor jazdy tuż przede mną i ostro zahamował. Nie byłem w stanie uniknąć kontaktu i wypchnąłem go szeroko. Moim zdaniem to był typowy incydent wyścigowy. Gdyby nie to, jestem pewien że moglibyśmy dogonić i wyprzedzić Pechito Lopeza. Osiem punktów nie jest odzwierciedleniem tempa, jakie pokazaliśmy w ten weekend."

 

 

Honda w Polsce„To był dla mnie niesamowity weekend, zarówno z dobrych, jak i złych powodów - podsumował Norbert Michelisz. - Na okrążeniu formującym przed pierwszym wyścigiem zawiodło turbo. Nie pamiętam jakiejkolwiek awarii Hondy, która słynie przecież z niezawodności. Zespół wykonał niesamowitą pracę naprawiając auto przed drugim wyścigiem. Przy starcie z końca stawki, moim celem były punkty. Byłbym zadowolony z szóstego miejsca, ponieważ po tym, jak zostałem kilka razy uderzony na pierwszym kółku, mój układ kierowniczy był skrzywiony. Wtedy uszkodzeniu uległo tylne lewe zawieszenie i spadłem na dziesiątą pozycję. Szkoda, ale takie są wyścigi. Chciałbym także podziękować tysiącom węgierskim kibiców, którzy dopingowali mnie mimo fatalnej pogody. Ich wsparcie sprawia, że ta runda jest dla mnie wyjątkowa. Marzyłem, aby dać tu moim kibicom podium, ale spróbuję ponownie za rok."


„Jesteśmy bardzo rozczarowani, bo mimo 70 kg balastu, mieliśmy tempo, aby wygrać - podkreślił szef zespołu Alessandro Mariani. Tempo Roba w głównym wyścigu było fantastyczne, podobnie jak pogoń Norbiego w uszkodzonym aucie. Poza świetnym tempem, cieszy nas także to, że przed rundą w Marakeszu Tiago nadal jest bardzo blisko lidera tabeli, a Honda zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji producentów. Wszystkie tegoroczne rundy kończyliśmy na podium, co również jest powodem do radości."


Honda w Polsce„Pokazaliśmy w ten weekend, że Civic WTCC to samochód, który pozwala na walkę w czołówce niezależnie od warunków i także z aż 70 kg balastem - dodał lider projektu rozwoju WTCC w dziale badań i rozwoju Hondy, Dausuke Horiuchi. - Sięgnęliśmy również po nasze ósme podium w tym sezonie, co oznacza, że finiszowaliśmy w pierwszej trójce we wszystkich tegorocznych wyścigach WTCC. To także pokazuje jak bardzo poprawiliśmy samochód względem poprzedniego sezonu. Przed nami jeszcze dużo wyścigów, dlatego musimy nadal intensywnie pracować i walczyć o kolejne wygrane, które pozwolą nam odzyskać prowadzenie w klasyfikacji kierowców i producentów."

Wyniki:


 

Pierwszy wyścig

1. Mehdi Bennani

2. Tom Chilton

3. Nick Catsburg

4. Fredrik Ekblom

5. Gabriele Tarquini

11. Rob Huff (Honda Civic WTCC)

12. Tiago Monteiro (Honda Civic WTCC)

Norbert Michelisz (Honda Civic WTCC) - nie ukończył

 

Główny wyścig

1. José María López

2. Yvan Muller

3. Tiago Monteiro (Honda Civic WTCC)

4. Thed Bjork

5. Tom Chilton

6. Rob Huff (Honda Civic WTCC)

10. Norbert Michelisz (Honda Civic WTCC)

 

Klasyfikacja generalna:


 

Kierowcy

1. José-María López 106 punktów

2. Tiago Monteiro 94

3. Mehdi Bennani 77

4. Rob Huff 60

5. Yvan Muller 54

6. Norbert Michelisz 53

 

Producenci:

1. Citroën 263 punkty

2. Honda 223

3. Lada 133

4. Polestar 66